Podczas „Konwencji Przyszłości” zorganizowanej przez Platformę Obywatelską wystąpił Donald Tusk, lider partii, były premier Polski i Przewodniczący Rady Europejskiej. W trakcie przemowy krytycznie odnosił się do rządowego programu „Polski Ład”. Były premier poruszył też kwestię problemów w sferze edukacji, kłopotów z inflacją i wzrostami cen. Zapowiedział ponadto, że po powrocie PO do władzy dopilnuje, by pedofilię ścigano z całą surowością.
Wystąpienie Donalda Tuska w czasie konwencji na hali widowiskowo-sportowej Radomskiego Centrum Sportu było w pewnej mierze podsumowaniem jego działalności w ostatnich tygodniach i miesiącach, w czasie których polityk odwiedził niemal 100 miejscowości w całym kraju. Wśród zaproszonych gości na widowni były osoby będące gospodarzami spotkań z liderem PO w tym okresie.
Podczas wystąpienia Donald Tusk bardzo krytycznie ocenił „Polski Ład”. Podkreślał, że był to program niezrozumiały nawet dla księgowych. Zaznaczył, iż jego efektem był chaos, w wyniku którego obywatel nie był w stanie ocenić, „kto ile straci na tym polskim bałaganie wprowadzonym przez PiS”.
Lider PO zwrócił również uwagę na problemy w polskiej edukacji – a w szczególności na kwestię atrakcyjności zawodu nauczyciela oraz kwestie płacowe, w tym zbyt niskie – poniżej inflacji – podwyżki dla tej grupy zawodowej, zwłaszcza w kontekście podwyżek dla polityków i urzędników rzędu 40-60%. Mówił o upokorzeniu przez rząd osób wykonujących zawód nauczyciela. Podobnie wypowiadał się o policjantach, którzy zamiast ścigać przestępców muszą „godzinami stać pod Sejmem czy na Nowogrodzkiej”.
Istotna część wystąpienia była poświęcona kwestii wzrostu cen oraz inflacji. Jako winnych rekordowo wysokich poziomów drożyzny obwinił rządzące PiS. Mówił, iż jest to efekt chciwości i głupoty osób będących aktualnie u władzy. Donald Tusk przekonywał zarazem, że to jego rząd miał umiejętnie walczyć z inflacją. Wskazywał przy tym na to, że gdy Platforma Obywatelska doszła do władzy inflacja wynosiła około 5 proc, zaś kiedy ją oddawała wskaźnik ten był poniżej zera. Po drodze zaś rząd PO i PSL musiał się zmagać z kryzysem finansowym. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zaznaczył również, że po wygranych wyborach jego rząd na poważnie weźmie się za rozliczanie osób odpowiedzialnych za pedofilię i jej tuszowanie. Zapowiedział, że nie będzie świętych, nietykalnych krów wśród urzędników i biskupów, a rolę obecnie funkcjonującej komisji do spraw pedofilii – „która udaje, że kogoś ściga” – zajmą powołani do tego celu prokuratorzy. Ma to być jedna z pierwszych decyzji po przejęciu władzy przez PO.